Polecajki na koniec miesiaca

2/29/2024

Polecajki na koniec miesiaca

 Ostatni dzień lutego i nie zapytam kiedy to zleciało:) Jak co miesiąc mam dla Was polecajki czyli jeden kosmetyk ze współpracy z Pure Beauty oraz książki, które w tym miesiącu szczególnie mi się spodobały. 


Co do kosmetyku to jest nim płukanka octowa do włosów ONLYBIO, nadająca blask i domykająca łuskę włosa. 
Co producent ma o niej do powiedzenia?

Płukanka octowa z linii Hair in Balance to nasze rozwiązanie dla szorstkich i matowych włosów. Dzięki niej osiągniesz efekt idealnej gładkości i blasku. 

Moc zakwaszania

Zawarte w formule octy owocowe pomogą zamknąć we włosie nawilżenie, domykając jego łuskę, zmiękczając go i wygładzając. Formuła ogranicza puszenie i elektryzowanie się włosów.

Co nawilża?

Aloes chroni włosy przed utratą wilgoci. Nawilżone pasma są bardziej elastyczne, mniej podatne na łamliwość i rozdwajanie się końcówek.

Jak pachnie?

Egzotyczny zapach smoczego owocu zadba o Twój znakomity nastrój!

Sposób użycia:

Umyte i odżywione odżywką mokre włosy polej płukanką. Wgnieć formułę w pasma. Po 10 sekundach spłucz całość ciepłą wodą. Stosuj produkt co 3-4 mycia. Dostosuj ilość używanego produktu do długości i gęstości włosów.

Składniki/Ingredients: Aqua, Cider Vinegar, Rubus Idaeus Vinegar,  Black  Currant  Vinegar,  Behenamidopropyl Dimethylamine, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Lactic Acid, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate, Polyglyceryl-6 Caprylate/Caprate, CI 14720, Sodium  Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Tocopherol, Parfum, Linalool.


Płukanka mieści się w 300 ml plastikowej buteleczce. Zapach bardzo przyjemny, taki rześki i odświeżający. Lubię ekspresowe kosmetyki. Dlatego często wybieram np, 1 czy 2 minutowe maski na włosy albo najlepiej maski bez spłukiwania. To samo dotyczy maseczek na twarz. Najlepiej jak nie trzeba ich zmywać:) Ta płukanka ma bardzo duży plus, trzeba ją zmyć po 10 sekundach. Aż kilka razy sprawdzałam, czy na pewno dobrze zrozumiałam:) Ale tak, wystarczy 10 sekund, żeby włosy były bardziej gładki i lśniące. To moje ostatnie odkrycie. Bardzo chętnie ją stosuję i jestem zadowolona z tego produktu. Idzie wiosna więc czas obudzić te nasze włosy i przywrócić je do życia! :)


A teraz to co lubię najbardziej - książki!!!! Jak zwykle Małgorzata Rogala nie zawiodła i spędziłam bardzo dobry czas z jej książkami. 

 

Lubicie debiuty? Ja czasami lubię sięgnąć po jakiś debiut. Nie zawsze jest to spotkanie udane, ale zdarzają się też takie perełki jak "Confessio". Książka bardzo realistyczna i taka prawdziwa. Całą jej recenzję możecie przeczytać na moim drugim blogu o TUTAJ.


I moje ostatnie odkrycie w tym miesiącu to autorka Magda Stachula i jej książka "Pisarka". Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę, akcja wciąga od pierwszych stron, zaskakuje i zmusza do myślenia. A na dodatek można zobaczyć pracę pisarki od kuchni. Koniecznie muszę zapoznać się z innymi książkami autorki. 

W kolejnym wpisie postaram się wrzucić pierwszy rozdział mojej nowej powieści na bloga. Ciekawa jestem Waszych opinii:) 

Co ciekawego czytaliście w tym miesiącu? Co polecacie?

Pozdrawiam:)))

wpis powstał przy współpracy z Pure Beauty 

Hydrolat kwiat pomarańczy, plasterek i 12 lecie bloga

2/23/2024

Hydrolat kwiat pomarańczy, plasterek i 12 lecie bloga

 W ostatnim pudełku od Pure Beauty znalazłam hydrolat kwiat pomarańczy. Bardzo się z niego ucieszyłam, ponieważ inny z tej firmy właśnie mi się kończył. A wiem, że te produkty są bardzo przydatne i mogą być używane na włosy, ciało albo twarz. Ten akurat przeznaczony jest do cery mieszanej i problematycznej. 


Kilka słów od producenta:

Naturalny hydrolat z kwiatu pomarańczy polecany dla każdego typu skóry, zwłaszcza dla tłustej, mieszanej i problematycznej.

Wygodne opakowanie z aplikatorem w sprayu pozwala na swobodną aplikację produktu do twarzy, ciała i włosów.

- doskonale odświeża i pielęgnuje,
- skutecznie tonizuje, łagodzi i oczyszcza skórę,
- działa antybakteryjne i przeciwzapalnie,
- pomaga w walce z trądzikiem,
- posiada właściwości ściągające,
- stanowi doskonałą bazę pod serum, olejek czy krem.

- reguluje pracę gruczołów łojowych,
- zapobiega nadmiernej produkcji sebum,
- chroni przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi,
- zapobiega powstawaniu przebarwień.

Hydrolat z kwiatu pomarańczy Arganove oparty jest o wyłącznie naturalne składniki - wodę z kwiatów pomarańczy oraz kwas cytrynowy odpowiedzialny za odpowiednie pH produktu.



Ten hydrolat pachnie pięknie i bardzo delikatnie. Przy czym zapach nie utrzymuje się długo na skórze. Jak dla mnie to mógłby pachnieć bardziej intensywniej:) Ja używam go często po umyciu włosów. Ułatwia ich rozczesywanie i układanie. 
Lubię kosmetyki wielofunkcyjne. Bardzo przydają się podczas wyjazdów, dzięki temu możemy ograniczyć ilość kosmetyków w naszym bagażu:)
Jeśli szukacie naturalnych i przyjemnych hydrolatów to bardzo polecam właśnie z tej serii. 


A to mój ostatni plasterek. Ostatnio mam zawias twórczy jeśli chodzi o rękodzieło, dlatego tylko taki jeden powstał.


Za to mam wenę na pisanie. Och jak bym już chciała skończyć tę książkę. Jestem strasznie niecierpliwa i najbardziej lubię te momenty, kiedy mogę postawić ostatnią kropkę! Ale informuję, że gdzieś połowę książki już mam. Teraz powinno być już z górki:)))
Chcecie pierwszy rozdział na blogu?


W niedzielę mija właśnie 12 lat odkąd popełniłam pierwszy wpis w tym miejscu. Ale się od tamtego czasu zmieniło. Dużo moich ulubionych blogów już nie istnieje.  Podobno blogi się kończą. Nie dla mnie. Dalej lubię to miejsce i nie zamierzam z niego rezygnować! :) 

Jaki jest Wasz staż blogowy? Ktoś mnie przebije?:)

Pozdrawiam:))))


Wpis powstał przy współpracy z Pure Beauty

Przygotuj skórę na wiosnę!

2/15/2024

Przygotuj skórę na wiosnę!

 Lubię czas oczekiwania na wiosnę, coraz dłuższe dni, nieśmiały śpiew ptaków. I w powietrzu czuć już ten cieplejszy czas. Moja ulubiona pora nadchodzi!

W tym tygodniu dotarł do mnie box "Przygotuj skórę na wiosnę". Ciekawe opakowanie skrywało w sobie te trzy produkty:





 REVITALIFT FILLER SERUM PRZECIWZMARSZCZKOWE DO TWARZY Z 1,5% CZYSTEGO KWASU HIALURONOWEGO   - To skuteczne rozwiązanie dla odwodnionej skóry pozbawionej blasku. Serum wygładza skórę już w 1 godzinę, a przy regularnym stosowaniu wspomaga redukcję aż 47% zmarszczek w ciągu 6 tygodni.

   REVITALIFT FILLER SERUM POD OCZY 2,5% CZYSTEGO KWASU HIALURONOWEGO+KOFEINA  - 
Pierwsze serum pod oczy tej marki z kompleksem 2,5% czystego kwasu hialuronowego i kofeiny. Kwas wspomaga intensywne nawilżenie i redukcję zmarszczek wokół oczu, a kofeina pomaga zredukować cienie pod oczami. Serum posiada metalowy aplikator, który zapewnia chłodzący masaż i pomaga zmniejszyć obrzęki na powiekach. Bez substancji zapachowych.


REVITALIFT FILLER INTENSYWNIE WYPEŁNIAJĄCY KREM ANTI-AGE NA DZIEŃ SPF50  - Krem z wysoką ochroną przeciwsłoneczną. Lekka formuła kremu zapewnia ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB, nie pozostawia białych śladów ani tłustego wykończenia na skórze.

Jest co testować, a myślę, że moja skóra mi się odwdzięczy:)

#revitaliftfiller #skinbarrier #skincare @lorealparis

Wpis powstał we współpracy z Pure Beauty

Box kosmetyczny na Walentynki - With Love

2/09/2024

Box kosmetyczny na Walentynki - With Love

 Dzisiaj przedstawiam kolejne pudełko pełne kosmetycznych perełek od Pure Beauty. Grafika jak zwykle jest niesamowita i jak można się domyśleć, stworzona z okazji Walentynek. Z tego co widzę na stronie pudełko już jest wyprzedane, ale nie ma się co dziwić. Jego zawartość jest, przynajmniej dla mnie, idealna. I muszę się przyznać, że nie każdy box pasuje mi w stu procentach. Czasami kosmetyki mi nie pasują, odnosi się to zazwyczaj do kolorówki, dlatego nie przepadam za kolorówką w pudełkach. Tym razem pasuje mi wszystko. Co skrywa walentynkowy box kosmetyczny?



- Krem do twarzy ORIENTANA o żelowej konsystencji. Przeznaczony dla skóry wymagającej nawilżenia i o nierównym kolorycie. Działa kojąco, a także zmiękcza i wygładza skórę.
- Kremowy żel myjący MIYA Cosmetics. Łagodny żel myjący do twarzy oraz okolicy oczu. 
- Krem pod oczy SYLVECO świetlik. Naturalny, łagodny krem pod oczy przeznaczony do codziennej pielęgnacji wrażliwej i delikatnej skóry wokół oczu. 


- Hydrolat ARGANOVE o zapachu kwiatu pomarańczy. Z tego produktu cieszę się szczególnie. Już miałam możliwość przetestować hydrolat z tej marki i właśnie mi się kończy, to będę miała kolejny. Bardzo polecam, a pachnie prześlicznie.
FACEBOOM serum olejkowe do twarzy. Koi zmysły, regeneruje, wygładza, odżywia i zmniejsza reaktywność skóry. Posiada aksamitną, olejkową formułę i obłędnie pachnie.


Dwie maseczki do twarzy PERFECTA przeznaczone do skóry suchej i bardzo suchej. 


Sól do kąpieli stóp zielona herbata i mocznik VIS PLANTIS 




ARTISHOQ - serum, multifunkcyjna kuracja bez spłukiwania. Kosmetyk regeneruje, nawilża i wzmacnia włosy od nasady aż po same końce. Dzięki serum włosy są wygładzone i mniej skłonne do puszenia się.
ONLYBIO płukanka octowa nadająca blask i domykająca łuskę włosa. Przeznaczona jest dla szorstkich i matowych włosów. Przywraca gładkość i blask. Formuła ogranicza puszenie i elektryzowanie się włosów.



REGENERUM   regeneracyjne serum do ust olejek w żelu. Przeznaczone przede wszystkim do podrażnionych i spierzchniętych ust.
LASH BROW mascara HD PRO - tusz z odżywką stymulujący wzrost rzęs. Pielęgnuje, nawilża i regeneruje rzęsy. 




Tak właśnie prezentuje się cały zestaw kosmetyków w walentynkowym pudełku. Jestem zadowolona z zawartości i wszystko jak najbardziej się przyda. 

Wpis powstał przy współpracy z Pure Beauty

Kawowe plastry i o krytyce słów kilka

2/02/2024

Kawowe plastry i o krytyce słów kilka

 Sezon na świąteczne plastry już dawno zamknęłam. Pochowałam też serwetki, lakiery i farby. Aż tu koleżanka prosi, żebym zrobiła dwa plasterki. Na prezent. Najlepiej z kawą. No to powyciągałam  wszystko i zrobiłam. I znowu wróciła ochota na malowanie. Nawet ciekawie wyszły, a najważniejsze, że się podobały. 






Ostatnio  przeglądałam opinie na Legimi na temat mojej książki "Trzy kroki do szczęścia" . I takie coś znalazłam. 

Ile ludzi i tyleż samo opinii. Jak wyszła moja pierwsza książka "Galeria spełnionych marzeń" z niecierpliwością, ale też z wielkim strachem czekałam na pierwsze opinie. I jakby moją pierwszą opinią była ta z góry to chyba bym się załamała i skończyła z pisaniem. Pierwsze opinie są dla autora chyba najważniejsze. A uważam, że każdy jest bardzo wrażliwy na punkcie swojej twórczości. To jest coś nad czym pracujemy miesiącami, dopieszczamy, wydajemy i czekamy na ocenę czytelników. 

Jak się domyślacie, nie miałam, przynajmniej na początku, takich słów krytyki, a recenzje dodawały chęci do dalszej pracy. Teraz może jestem już bardziej uodporniona na  krytykę. Kiedy jest bardzo dużo pozytywnych opinii, kiedy czytelniczki dziękują mi za książki i pytają kiedy będą nowe to wiem, że to co robię ma sens. I  krytyka, która się czasami zdarza, nie sprawi, że przestanę pisać. A przynajmniej nie teraz:)))
Każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie i wiem, że nie trafię w każdy gust czytelniczy. Ci, którzy szukają u mnie krwawych albo ostrych erotycznych scen to ich w moich książkach nie znajdą. Nie czuję tych klimatów ani nie mam potrzeby pisać i takich rzeczach. 
Więcej opinii o mojej ostatniej książce znajdziecie TUTAJ.

Udanego weekendu:)

AD2

sejf

Copyright © Stare Pianino