2/23/2024

Hydrolat kwiat pomarańczy, plasterek i 12 lecie bloga

 W ostatnim pudełku od Pure Beauty znalazłam hydrolat kwiat pomarańczy. Bardzo się z niego ucieszyłam, ponieważ inny z tej firmy właśnie mi się kończył. A wiem, że te produkty są bardzo przydatne i mogą być używane na włosy, ciało albo twarz. Ten akurat przeznaczony jest do cery mieszanej i problematycznej. 


Kilka słów od producenta:

Naturalny hydrolat z kwiatu pomarańczy polecany dla każdego typu skóry, zwłaszcza dla tłustej, mieszanej i problematycznej.

Wygodne opakowanie z aplikatorem w sprayu pozwala na swobodną aplikację produktu do twarzy, ciała i włosów.

- doskonale odświeża i pielęgnuje,
- skutecznie tonizuje, łagodzi i oczyszcza skórę,
- działa antybakteryjne i przeciwzapalnie,
- pomaga w walce z trądzikiem,
- posiada właściwości ściągające,
- stanowi doskonałą bazę pod serum, olejek czy krem.

- reguluje pracę gruczołów łojowych,
- zapobiega nadmiernej produkcji sebum,
- chroni przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi,
- zapobiega powstawaniu przebarwień.

Hydrolat z kwiatu pomarańczy Arganove oparty jest o wyłącznie naturalne składniki - wodę z kwiatów pomarańczy oraz kwas cytrynowy odpowiedzialny za odpowiednie pH produktu.



Ten hydrolat pachnie pięknie i bardzo delikatnie. Przy czym zapach nie utrzymuje się długo na skórze. Jak dla mnie to mógłby pachnieć bardziej intensywniej:) Ja używam go często po umyciu włosów. Ułatwia ich rozczesywanie i układanie. 
Lubię kosmetyki wielofunkcyjne. Bardzo przydają się podczas wyjazdów, dzięki temu możemy ograniczyć ilość kosmetyków w naszym bagażu:)
Jeśli szukacie naturalnych i przyjemnych hydrolatów to bardzo polecam właśnie z tej serii. 


A to mój ostatni plasterek. Ostatnio mam zawias twórczy jeśli chodzi o rękodzieło, dlatego tylko taki jeden powstał.


Za to mam wenę na pisanie. Och jak bym już chciała skończyć tę książkę. Jestem strasznie niecierpliwa i najbardziej lubię te momenty, kiedy mogę postawić ostatnią kropkę! Ale informuję, że gdzieś połowę książki już mam. Teraz powinno być już z górki:)))
Chcecie pierwszy rozdział na blogu?


W niedzielę mija właśnie 12 lat odkąd popełniłam pierwszy wpis w tym miejscu. Ale się od tamtego czasu zmieniło. Dużo moich ulubionych blogów już nie istnieje.  Podobno blogi się kończą. Nie dla mnie. Dalej lubię to miejsce i nie zamierzam z niego rezygnować! :) 

Jaki jest Wasz staż blogowy? Ktoś mnie przebije?:)

Pozdrawiam:))))


Wpis powstał przy współpracy z Pure Beauty

13 komentarzy:

  1. Piękny staż blogowy. Gratuluję Małgosiu i życzę kolejnych udanych lat w blogosferze. Tak miłej atmosfery i tylu serdecznych ludzi nie ma w innych social mediach. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam tego hydrolatu. To ja cię przebiję, bo w tym roku mija mi 13 lat blogowania. Blogi się nie kończą i tej myśli się trzymajmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, gratuluję takiego stażu. Blogujmy dopóki sprawia nam to przyjemność 😘

      Usuń
  3. bardzo lubię hydrolaty tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam tylko 11 lat blogowania, kiedy to zleciało ale nie wybieram się do innych social mediów Tu mi dobrze, Zresztą ponoć Starych drzew już się nie przesadza.
    Co do reklamowanego Hydrolatu to nigdy nie używałam takowego i na stare lata nie będę już używać. Twoje nowej książki już nie mogę się doczekać więc jak masz wenę to pisz !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki hydrolat jest wart każdej ceny, bardzo ułatwia życie!
    Zakochałam się w Twoich plasterkach - są przepiękne!!
    Mój staż blogowy jest w sumie krótki, w listopadzie br. minie mi 5 lat. Bobasek ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny kosmetyk! Też lubię takie wielofunkcyjne i też korzystam z nich podczas podróży. Tego nie znam, ale chętnie wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy produkt 😊 gratuluję tylu po lat blogowania 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście że chcemy pierwszy rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię hydrolaty w mojej pielęgnacji. Podziwiam Cię za rękodzieło i jeszcze książke!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaczynałyśmy w podobnym czasie, ale mój blog skończył się po niecałym roku :D Gratulacje i podziwiam za wytrwałość :) PS. Uwielbiam hydrolaty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję rocznicy blogowania. Ja mam osiem lat i także wiele blogów od moich początków nie istnieje. A szkoda. Z niektórymi robiłam wymiany, pisałyśmy na PV organizowałyśmy spotkania. Niestety ich losy inaczej się potoczyły, zrezygnowały inne priorytety w życiu wzięły górę nad blogowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałych kolejnych lat blogowania :))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino