6/10/2020

Moje pierwsze prace - masa solna

Muszę przenieść swoją pracownię. Urządzając to miejsce wiedziałam, że nie będzie na stałe, że to tylko miejsce tymczasowe KLIK. I tak przeglądając swoje rzeczy natrafiłam na pierwsze prace z masy solnej. I zdziwiłam się, że są w tak dobrym stanie. Tylko jednemu aniołkowi troszkę skrzydełka się pokruszyły. A poza tym wszystko ładnie się trzyma już tyle lat!
Kiedyś z wielką pasją oddawałam się lepieniu w masie solnej. Nie miała wtedy jeszcze bloga, nie miałam dzieci, za to miała dużo wolnego czasu więc lepiłam, wypiekałam, malowała  i ciągle szukałam inspiracji w internecie. Wtedy to właśnie wpadałam po uszy w rękodzieło. I tak zostało mi do dziś:)
Mój pierwszy jarmark był właśnie z pracami z masy solnej. A później odkryłam decoupage, założyłam bloga i po lepienia już nie wróciłam. I na razie tego nie planuję, ale kto wie, co przyniesie przyszłość? :)






Mam sentyment do tych prac, może będą ozdobą do dziecięcego pokoju? Albo może powieszę je w swojej nowej pracowni...
A jakie były Wasze początki z rękodziełem?

7 komentarzy:

  1. Super :) Bardzo podobają mi się Twoje prace. Kiedyś miałam okazję robić kilka prac z masy solnej. Meksykańskie słońce wisiało w mojej łazience przez parę lat.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry:) dołączyłam wczoraj:))) Sama trochę lepię z masy, ale przede wszystkim robię zakładki z suszonymi roślinami. Do niech doszłam po jakimś czasie - pierwsze zakładki dalej trzymam u siebie. Nie przypominają tych teraźniejszych:P Jednak z sentymentem używam.
    Twoje solniaki są fajne. Widać, że tworzone z zapałem i energią.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wyszło. Ja z masy solnej nic nie robię. Nie mam zdolności. Wolę szydełko i druty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne prace, cieszę się, że masa solna wraca do łask, pamiętam jak kilkanaście lat temu była popularna, ale jakoś to zainteresowanie potem zanikło (chyba)... Pozdrawiam i życzę dobrej nocy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne prace! Ja swego czasu bardzo dużo robiłam w masie solnej. Nawet kiedyś pamiętam jak lepiłam z mamą aniołki, które podarowała później pięknie zapakowane swojej klasie. Muszę chyba znowu do tego wrócić. Dzieci przecież też ją uwielbiają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie się prezentują 🤩
    Ja choć mam raczej duszę artysty w ogóle nie poszerzałam swoich zainteresowań w pracach manualnych. Kiedyś w latach młodzieńczych lubiłam rysować ołówkiem. Ale jakoś... zaniechałam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino