11/24/2014

Trochę inspiracji i zapraszam do postów gościnnych:)

W poprzednim poście pisałam, że otwieram bloga na gościnne posty. Jeśli macie jakiś ciekawy pomysł na dekorację, niekoniecznie świąteczna, typu: coś z niczego, zrób to sam, recykling, to piszcie na maila. Bardzo chętnie Was ugoszczę na blogu. Dzielmy się nawzajem inspiracjami:)

A dziś ja mam taki pomysł, jak wykorzystać zeschnięte róże. Pewnie nic nowego nie odkryłam, ale efekt bardzo mi się podoba więc postanowiłam się tym z Wami podzielić:)
W tym miesiącu mieliśmy rocznicę ślubu i dostałam bukiet róż. Róże były wyjątkowo piękne i nawet jak się zeschły było mi ich szkoda wyrzucać. Poobrywałam listki, trochę skróciłam, spryskałam lakierem do włosów, włożyłam do doniczki z Jyska i taki efekt uzyskałam



A tę podstawkę z drewna pomalowałam na biało i teraz o wiele lepiej wygląda.





Róże zdobią teraz moją kuchnię, ale też świetnie nadają się do różnych zdjęć, więc dziewczyny nie wyrzucajcie zeschłych róż.
To kto chętny podzielić się swoimi inspiracjami u mnie na blogu???
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia:)

22 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o robienie coś z niczego lub z użyciem materiałów z upcycklingu to u mnie jest tego cała masa :)) w 80 % używam takich produktów :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja Małgoniu chętnie zagoszczę u ciebie na blogu - masę moich rzeczy powstaje z tak zwanego niczego - buziaki slę Marii

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też cenię i doceniam przerabianie, dawanie rzeczom drugiej młodości, fajna zabawa i nieraz zachwycające efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak widac mozna zrobic wiele z niczego :) Róże zachowały się pięknie

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne róże choc nie pierwszej swiezości to maja swój urok,pozdrowienia Gosiu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia z różą są jak tort z wisienką:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie! podstawka wyszła super!
    zapraszam Małgosiu na Candy u mnie!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne inspiracje ;*****

    http://luxwell.blogspot.com/2014/11/3-sezonowcy.html

    OdpowiedzUsuń
  9. róże prezentują się pięknie! i cała kompozycja jest iście katalogowa, podoba mi się bardzo. ominęłam twojego drewnianego posta, a chciałam napisać, że drewniane podkładki są śliczne, to jedna z piękniejszych rzeczy jakie widziałam. Buziaki dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tez susze kwiaty. Tyle, że moje szybko żółkną. A Twoje mają taki piękny różowy kolor

    OdpowiedzUsuń
  11. Róże wyglądają super. Też nie lubię wyrzucać kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne te róże. Bardzo dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł Gosiu na takie róże. Z takiej okazji i takie piękne też bym nie mogła ich wyrzucić. Wspaniale je wyeksponowałaś :) Pozdrawiam ciepło :))

    OdpowiedzUsuń
  14. ja też mam sentyment do róż:) lubię zasuszone główki doczepiać do wianków...:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Preciosas fotografías, las rosas me encantan, y así secas dan un aire vintage encantador! He estado paseando por tu blog y me gusta todo lo que he visto, haces trabajos muy bonitos de decoupage, una técnica que a mí me gusta utilizar mucho! Ya tienes una seguidora más!
    Saludos!
    Entre anhelos y caprichos

    OdpowiedzUsuń
  16. Podstawka stała się uniwersalna! Jakiś mały akcencik świąteczny i na świątecznym stole może wylądować:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Róże zachowały się w doskonałym stanie - zatrzymane w czasie :-) Kubek super!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino