10/20/2020

Candy, konkursy, rozdania na blogach - czy pamiętasz jeszcze co to jest?

 Jak zaczynałam pisać bloga to konkursów, candy, rozdań było mnóstwo. Ale były też wymianki, zabawy w łapanie licznik, wyzwania. To był jeden z najlepszych sposobów, w tamtym czasie, żeby się wypromować. Żeby pokazać swój blog szerszej publiczności. Wtedy brałam nałogowy udział w takich zabawach. I było dużo radości jak udało coś wygrać. Później sama organizowałam candy, rozdania itd. Po opublikowaniu na blogu konkursu, od razu robiło się tłoczno, pojawiały się liczne komentarze. Najwięcej chętnych do mojego rozdania było chyba 100 osób. Nawet kiedyś napisałam post na ten temat: Po co organizujemy Candy?  Miło wspominam tamte czasy, ile to wtedy ciekawych blogów poznałam, których dzisiaj już niestety nie ma:( 

Jak to dzisiaj wyglądają takie candy? A no nie wyglądają wcale. Konkursy przestały się pojawiać, a jak już coś jest to chętnych jak na lekarstwo. Instagram przejął wszystkie zabawy? Po części na pewno. Ale nie do końca. Jakiś czas temu zrobiłam na swoim instagramie szybkie rozdanie. To było moje pierwsze rozdane i zrobiłam je bardziej z ciekawości. I wiecie ile było chętnych osób? Aż 7! 



Na moim drugim blogu w tej chwili trwa konkurs, w którym jest do wygrania voucher o wartości 200 zł na zakup plakatów. Plakaty bardzo lubię, więc jak tylko dostałam propozycję współpracy, to od razu wpadłam na pomysł z konkursem. Żeby też ktoś z Was mógł się cieszyć pięknym plakatem w swoim domu. Konkurs trwa od piątku i jest chętnych dwie osoby. Więc duża szansa na wygraną, dlatego zachęcam do wzięcia udziału, szczegóły TUTAJ

Kto pamięta jeszcze dobre stare Candy? Te czasy, w których chciało się te konkursy organizować?

7 komentarzy:

  1. Ha, moje pierwsze Gosiu Candy wyglądało tak: ogłosiłam na blogu, wstawiłam zdjęcia dwóch masosolnych aniołków, chcąc podarować je dwóm osobom i... Zgłosiła się tylko jedna osoba:))) Otrzymała dwa aniołki, a ja ogromne rozczarowanie. Jak to, aniołki nie podobają się??? Następne candy, obok swoich prac wstawiałam też kupowane - przydasie, książki, bibelociki. Było lepiej.
    Ja co raz napotykam się na candy, rozdawajki i zabawy. Nie uczestniczę zbyt często, bo wiem, że wypada zrewanżować się podobną zabawą. Sama staram się zorganizować candy starannie. A to wymaga czasu, dlatego raczej poza dwa w roku nie wychodzę. Masz rację, candy przyciąga. Często tylko na czas zabawy, dlatego u mnie częściej pojawiają się szybkie rozdania, bez ogłoszeń o rozdawajce w oddzielnych postach - takie dla moich blogowych koleżanek:)
    Plakaty Gosiu pokazałaś śliczne. Sama bardzo lubię obwieszać się nimi i często je zmieniam - nadają nowego oblicza i cieszą bardzo.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też pamiętam te czasy. Niestety blogi znikają to i mało jest takich inicjatyw.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak Candy było wspaniałe, sama organizowałam kilka, kilka udało mi się wygrac :). Szkoda, że nastały inne czasy.. trochę ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze są fajne zabawy, ale czasami uciekają, bo rzadziej bywamy na innych blogach. Sama też organizuję i jeśli jest mało osób, to nic, zawsze jest ktoś chętny do przygarnięcia nagrody..

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja ciągle jestem wierna blogom. Szkoda że większość przeniosła się na fb i instagram. Niestety nie mam tam swoich stron.Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. lubie blogi nadal odwiedzac i pisac swoj;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ah pamiętam te czasy.. 7 lat temu, gdy zaczęłam prowadzić swojego bloga było ich mnóstwo. Niestety dużo moich ulubionych blogów zniknęło. Instagrama nie mam, więc nie śledzę tam postów. Sama mam ostatnio zalatany okres w życiu i nie mam czasu na pisanie, ale chcę do tego pomału wrócić, szkoda mi tyle lat ,,zainwestowanych" w mojego bloga, aby go porzucić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino