7/26/2016

Wyprawa do ZOO i zawieszka

Niedawno byłam z Filipem w ZOO. Ja naiwna matka, myślałam, że moje dziecko zwierzątkami się zainteresuje, bo przecież pierwszy raz widzi takie zwierzątka, wszystko takie nowe, ciekawe. A jak  już tak się naogląda to spokojnie zaśnie. Akurat!!! Jedyne co go interesowało to place zabaw i zabawa w łapanego, którą opanował do perfekcji.  A usnął jak już się poddałam i zrezygnowana wracałam do domu. Następnym razem do ZOO pójdzie z tatusiem.


 Po takiej ekstremalnej wyprawie trzeba było się odstresować i zrobić coś rękodzielniczego. No i taka zawieszka powstała:)




zawieszkamotylek
Dobrze, że decoupage działa tak uspokajająco. Może jednak na to ZOO jeszcze kiedyś się zdecyduję?
Pozdrawiam:)

19 komentarzy:

  1. Cudna zawieszka. Ja nie mam szans na samotne wyprawy z Jagodą. Nie dałabym sobie rady:/

    OdpowiedzUsuń
  2. Na zwierzątka jeszcze przyjdzie czas. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na mnie decu nie działa uspokajająco. Za bardzo się tym podniecam. Ale bardzo mnie uszczęśliwia. Na uspokojenie lepsze szydełko.
    Klimatyczna zawieszka Gosiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze mieć coś takiego na uspokojenie w zanadrzu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Najważniejsze, że synuś się nie nudził i spędził dzień z mamusią na świeżym powietrzu.Śliczna zawieszka :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie to ważne umieć się odstresować:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieci potrafią nas zaskoczyć a zawieszka sliczna-romantyczna!

    OdpowiedzUsuń
  8. jaki duży chłopiec, a pamiętam jak jeszcze niedawno czekaliście na niego:)
    Śliczna zawieszka!!!
    pozdrawiam Gosiu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna zawieszka.!) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny jest ten Twój synek. Pamiętam jak moje córki zachowywały się podobnie a teraz to dorastające panny. Zawieszka wyszła Ci rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ech nie przejmuj się, jak bedzie troszkę starszy, nawet za pół roku, to będzie bardziej zainteresowany - tak samo było z moim ;) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Weź mnie do zoo :P ja nie usunę, będę grzeczna heh kocham takie miejsca choć smutno że są w klatkach. A zawieszka bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawieszka piękna. A co do ZOO, dokładnie taka sama sytuacja była w ubiegłym roku gdy wybraliśmy się z naszą dwójką. Starszy miał wtedy 3 lata a młodszy 2. Zwierzętami zainteresowanie minimalne, placem zabaw oraz kamiennymi dinozaurami dosyć spore, a największe zainteresowanie wzbudziły jakieś czarno-czerwone robaki których dosyć sporo było na chodnikach oraz grube liny, które łączyły słupki przed klatkami dla zwierząt a były super okazją do bujania się na nich :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Filip jest fantastyczny. Podoba mi się jego asertywność!

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie było tak samo, ciekawsze były place zabaw niż zwierzęta. Zawieszka piękna, pięknie prezentuje się przy woreczku i zegarze. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Filipek już taki duży, czas szybko płynie :) Będzie starszy to pewnie zainteresuje go bardziej oglądanie zwierzaków :))
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę, że wyprawa do zoo zadziałała bardzo twórczo. Zawieszka jest piękna :) a Filip może badziej się zainteresuje zwierzakami jak będzie starszy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj
    Moja pierwsza wizyta w zoo z dwuletnim synem skończyła się podobnie. Zainteresowany był przede wszystkim drewnianymi koszami na smieci i słoniem

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzieci, aniołki :)one to potrafią cieszyć się z niczego :)
    Chciałabym tak się cieszyć życiem :) Piękna praca :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino