10/15/2015

Jak utrzymać porządek w pracowni

Nie wiem, czy coś takiego w ogóle istnieje jak porządek w pracowni. Przynajmniej u mnie trudno nazwać porządkiem to, co się tam dzieje. Ale chociaż pokarzę Wam, co pozwala mi ten niby porządek utrzymać

1. Metalowe puszki - wiecie, że mam słabość do takich puszek. Są bardzo przydatne  nie tylko w pracowni. Ja w swoich trzymam różności


Z takich puszek można zrobić wspaniałe organizery na biurko, albo skorzystać z gotowych

2. Organizer - dostałam go w prezencie od Manufacture A&M . Od razu znalazły się na nim różności: farby, pędzle, drewienka, skrawki koronek, i innych duperelek. Teraz wszystko mam pod ręką.




3. Skrzynka po owocach - trzymam w niej serwetki,  których często używam. Mam jeszcze jedno duże pudło z serwetkami, które czekają na swoją kolej. Wiem, kiedyś obiecałam serwetkowe rozdanie. Pamiętam i w końcu coś takiego przygotuję:)



 Ciekawa jestem jak sobie radzicie w swoich twórczych kącikach. Macie jakieś sprawdzone sposoby na utrzymanie porządku?


Dobrego dnia:)

30 komentarzy:

  1. Gosiu ja mam w kuchni komodę a w niej wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno nazwać to czym dysponuję pracownią, ale mam komódkę, coś jak biblioteczną, która po części załatwia sprawę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie królują pudła, pudełka i pudełeczka wszelakie (po butach, po lodach, gotowe np z ikei i zwykłe szare przytargane ze sklepu). Teraz jestem na etapie zbierania puszek i mam zamiar z nich przygotować puszkowe organizery :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana przy mnie jesteś mistrzynią ładu i porządku. Ja zagospodarowuję rzeczami do rękodzieła kolejne szuflady i szafki w których są pudełka, pudełeczka etc. Plus taki, że trzymam na widoku tylko to nad czym aktualnie pracuję. Minus, że mając różne rzeczy w różnych miejscach ciągle czegoś szukam robiąc przy tym bałagan :)) Więc co jakiś czas robię w tych szafkach i szufladach porządek, co wbrew pozorom jest bardzo kreatywne, gdyż odnajduję "zapomniane" rzeczy i wpadam na pomysły co by też można było z tego zrobić ... i tak w kółko :)))
    Życie "artystów" jest jednak trudne ;))))
    A puszki są świetne, bardzo mi się podobają :)
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam kilka pudeł po butach i słoiczki zdekupażowane i tam trzymam moje graty...i jeszcze w wielu innych , dziwnych miejscach....co wzbudza wielką niechęć męża....;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja te drobne rzeczy w woreczkach strunowych i na tablicy korkowej, trochę większe w szufladach w biurku na którym pracuję, a mam jeszcze pudło do którego wkładam rzeczy do zrobienia

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie sobie Gosiu to wszystko urządziłaś:))) podoba mi się ten organizer, bardzo poręczna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie mieć taką dopracowaną w każdym calu pracownię:)
    ściskam kochana

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna organizacja , u mnie farby i inne media znajdują się w pojemniku zakupionym kiedyś w Tesco a pędzle tak jak Twoje w puszkach , serwetki natomiast zajmują szuflady w szafie :) Jakoś to ogarniam , bo jeszcze sporo innych przydasi do robienia kartek musi mieć swoje miejsce :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja co posprzątam, to na drugi dzień mam straszny bajzel. Nie jest możliwe mieć zbyt długo porządek w pracowni.

    OdpowiedzUsuń
  11. Biurko i duuużo pudełek, to mój sposób, ale i tak ciągle muszę robić porządek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Porządek i pracownia to dwa przeciwległe bieguny :) Może jakbym miała dużo miejsca na wszystko, to byłoby inaczej. Ale mam jeden sekretarzyk i stary kufer. Jak trzeba posprzątać, to upycham wszystko do środka, trochę przycisnę, żeby się uleżało i nic ni wystawało ze środka. Z zewnątrz wszystko fajnie, w środku misz-masz totalny :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Często trudno o pracownię a co dopiero o porządek :-) Ja posiadam tylko tzw. "kąt do pracy" ale mam wrażenie, że rzeczy, których używam do tworzenia są w każdym kącie, nie tylko w tym, w którym powinny być. Nawet nie będę pokazywać zdjęć :-) Może faktycznie czas to ogarnąć...

    OdpowiedzUsuń
  14. Aktualnie czekam na duże biurko, jest nadzieja, że część się w nim pomieści :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie panuje jaki taki porządek do puki nie w padnę w twórczy szał ... :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie mam pracowni, swoje półprodukty trzymam w pudełkach po butach i takich z przegródkami, które używają wędkarze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety pracowni nie posiadam, choć jest to moim ogromnym marzeniem... wszystkie rękodzielnicze rzeczy przechowuję więc w pokoju :) Niestety jestem perfekcjonistką, więc nie znoszę bałaganu... Na farby, preparaty, wstążki i koronki mam przeznaczonych 6 szuflad w regale (fajna sprawa takie wkłady szufladowe z Ikei). Przydasie do kartek są w komódkach czteroszufladkowych, również sklep na I. Pędzelki i wszelkie nożyczki itp. trzymam w blaszanych pojemniczkach :) Mam nadzieję, że uda mi się pokazać moją organizację :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pracowni nie posiadam...ale za to wszystkie materiały mają swoje pojemniczki, pudełka, wszystko mam poukładane, zawsze wiem, gdzie coś mam :) nie ważne czy to wełna czasankowa czy mini zawwieszka srebrna :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gosiu u mnie nieład panuje w pracowni straszny, królują pudełka po butach i kufry po zabawkach dzieci i jakoś ciągle się nie mieszczę w tym wszystkim. Skradam pomysł na skrzyneczkę po owocach-mam w niej trochę przydasi a nie pomyślałam żeby ją ozdobić. Będę miała co robić po niedzieli. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. O kurde! To mnie natchnęłaś, może zrobię post o moich porządkach? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Gorący temat poruszyłaś:) Ja u siebie ciągle czegoś szukam. Mam szafki, półki, pudełka i słoiki (nie takie ładne jak twoje puszki, większość czeka jeszcze na ozdobienie:), a bałagan wciąż wraca. Ciągle sobie obiecuję, że to wszystko poopisuję i poukładam w jakimś systemie (co ciekawe dziś właśnie przyniosłam w tym celu do pracowni pudełka po butach, puszkę i parę słoików, a potem trafiłam na Twój post:) Podziwiam Cię za organizację! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajne rady i pomysły Gosiu na utrzymanie porządku w pracowni :)
    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń
  23. Podobają mi się Twoje pomysły. Ładnie i praktycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja to bym najpierw chciała mieć pracownię :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Cuda, cudeńka, piękne dla oka i użytkowe - tak jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dla mnie pracownia to właśnie ten cały artystyczny bałagan, moja ostatnio to słoik z farbą, 2 pędzle i karton z materiałami, mam swój kącik przy pracowni męża, tam docinam deski, piłuję, szlifuję ... i zbieram wszystkie " przydasie" takie pracownie choćby to był tylko karton to cała nasza historia, jakie jesteśmy, co kochamy, i co nam w duszy gra, niesamowita sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja się przyznaję: nie radzę sobie. Poddałam się już dawno i uznałam, ze to nie bałagan, tylko artystyczny nieład. I niech tak pozostanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie w pracowni bywa różnie :). Jak jest bałagan to wiadomo że jestem w amoku twórczym :)

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja pracowni jako takiej nie mam, ale kupiłam pudła na takie biurowe drobiazgi i mam powierzchowny porządeczek ;-) Ta puszka z różyczką cudna!Też mam puszki, puszeczki, ale schowane w kartonach :-) Ściskam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino