4/09/2014

...

Jutro już finał przeprowadzki. Jestem zmęczona, za długo to trwa. I niby fajnie, że już koniec, a z drugiej strony troszkę dziwnie. Zawsze moim domem było to mieszkanie, a teraz wszystko się zmieni. Ten mój nowy dom wydaje się taki obcy, zimny, nie oswojony. Troszkę czasu upłynie zanim poczuję się w nim jak u siebie. A może nie będzie tak źle, przecież marzyłam o tej przeprowadzce.
Jutro pierwsza noc...
Dobranoc:)

19 komentarzy:

  1. będzie dobrze :) powodzenia!! i pamiętaj, żeby zapamiętać swój pierwszy sen ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. będzie fajnie i na pewno szybko się zadomowisz! trzymaj się! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najpiękniejszych snów w nowym domu Ci życzę i szybkiego " oswojenia".

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętaj pierwsza noc, pierwszy sen na nowym... a tak ogólnie zobaczysz, że wszystko będzie dobrze i kiedy po raz pierwszy poczujesz własny grunt pod nogami, wtedy wspomnisz jak miło na swoim...
    Dobrych snów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zobaczysz już niedługo nie będziesz sobie mogła wyobrazić jak to jest mieszkać gdzie indziej:)
    Słodkich snów:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wiem co czujesz bo jestem przeprowadzkową weteranką. zawsze jest w sercu taki żal. ale przecież dom to ludzie. z pewnością szybko uda Ci się oswoić wnętrza. życze Ci dobrych snów na nowym miejscu, wielu uśmiechów i chwil wartych zapamiętania

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze nowe miejsce jest obce.My też mamy dom spory do sprzedania.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia w takim razie Gosiu! Będzie dobrze. Przecież dom to MY, nie 4 ściany.
    To piszę ja, którą przed przeprowadzką powstrzymują argumenty typu "a kto tu zimą nasze sikorki nakarmi?" :)), ale to już inna historia :) Trzymam kciuki za Wasze zadomowienie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno szybko się Pani odnajdzie w nowym miejscu. My jesteśmy kilka miesięcy po przeprowadzce. Faktycznie była męcząca i jeszcze czasem nie możemy czegoś odnaleźć! Ale nowe miejsce jest super! życzę Pani samych pozytywnych chwil w nowym domu, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeprowadzalam się, to doskonale Cię rozumiem..... zawsze jest jakiś żal za pozostawianym miejscem, za związanymi z nim przeżyciami, radościami i smutkami.....taki dziwny w sercu ścisk....
    Nie ma w tym dziwnego, bo to zostawiane mieszkanie czy dom to przecież kawałek naszego życia.... ale ten żal i niepokój przed nowym z czasem mija i ,, wsiąkamy,, w otoczenie i atmosferę nowego miejsca i staje się ono NASZYM DOMEM. Powodzenia..... :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Zyczę wszystkiego dobrego na nowym miejscu

    OdpowiedzUsuń
  12. Gosiu, ja to przeszłam pół roku temu, od razu byłam taka szczęśliwa na "nowym", że aż nie chciałam się oglądać w tył, pomimo, że moje stare mieszkanko wydawało mi się najfajniejsze pod słońcem,
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  13. Nasz dom jest tam, gdzie jesteśmy my :) Będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gosiu kochana, będzie dobrze:-) Przyzwyczaisz się na pewno szybciutko:-) trzymam kciuki!:-)
    Buziaczki kochana

    OdpowiedzUsuń
  15. Trochę własnych gratów i poczujesz się.. jak u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gosieńko tylko się cieszyć trzeba :))) ściskam mocno :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino