Tak sobie ostatnio myślałam, że teraz żyjemy w czasach, w których już coraz mniej rzeczy zaczyna dziwić. Przyzwyczajamy się do różnych dziwactw i powoli już nie robi to na nas żadnego wrażenia. Kobieta jest mężczyzną i odwrotnie, tolerancja tylko w jedną stronę, a za mówienie prawdy można stracić prace. Białe jest czarnym, arbuz łososiem, a sztuczna inteligencja spacza prawdziwe obrazy. Ale coś jednak zrobiło na mnie wrażenie. I tak sobie myślę, czy ja jestem nienormalna czy może ktoś inny. Bo muszę się Wam przyznać, za nic nie rozumiem tej sztuki współczesnej. Może brakuje mi wrażliwości, może inteligencji. Co jest ze mną nie tak?
Wielkie dzieło kontrowersyjnego włoskiego artysty właśnie zostało sprzedane za ... 6,24 mln dolarów. Zwycięzca akcji dostał banana, taśmę klejącą z certyfikatem autentyczności oraz instrukcję obsługi instalacji tegoż dzieła. Patrzę na ten obraz i widzę tylko banana i taśmę. Najdroższego banana świata!
źródło zdjęcia |
Kilka lat temu w wiadomościach był pokazywany również obraz wart kilka milionów euro. Jak dobrze pamiętam było to kółko namalowane na jakimś tam tle. Tego również nie mogłam zrozumieć i chyba już nie zrozumiem. Sztuki nowoczesnej nie ogarniam wcale, ale jeśli ktoś z Was rozumie o co chodzi z tym bananem to będę wdzięczna za wyjaśnienia:))))
A może lepie zostać artystą nowoczesnym i ... polecieć do Biedry po banany... może w promocji będą...
Nie jesteś sama. Ja też tego nie rozumiem i widząc na grupach na FB za kilka tysięcy złotych jakieś bohomazy, które przypominają rysunki mojego dziecka zaczynam wątpić w swój rozum. Rób swoje i tyle, bo pewnych zjawisk nie da się racjonalnie ogarnąć.
OdpowiedzUsuńSztuka nowoczesna jest trudna w odbiorze, bo nie zawsze chodzi o piękno tylko o zaskoczenie, zadziwienie, zwrócenie uwagi, popatrzenie na dzieło pod innym kątem. Banan na ścianie galerii zaskoczył, przez co zwrócił uwagę na inny sposób patrzenia:) Tak jak "Czarny kwadrat na białym tle" Kazimierza Malewicza - ojca sztuki współczesnej. Był takim zaskoczeniem przy dotychczasowo prezentowanych, tradycyjnych dziełach, że zyskał niezwykłą popularność. Ten obraz tez osiągnął niezwykła cenę, podobno 60 mln dolarów. I chociaż potem powstawały inne malowane figury - nie odniosły sukcesu:) Bo Malewicz był pierwszy! To tak jak ze zdobyciem Mt. Everestu po raz pierwszy. To o Hillarym i Norgayu piszą podręczniki szkolne. O innych zdobywcach nie wspominają... no może czasami:)
OdpowiedzUsuńJeżeli artyści chcą się wyróżnić muszą zaskoczyć. Mają trudno, bo już tyle było przed nimi. Banana na ścianie nikt nie wieszał i to jest to:))) Czy to jest piękne? To już inny temat, ale powiedzenie" Nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba" jest tu bardzo trafne, bo różnimy się gustami, i dobrze:)
Przypomniała mi się jeszcze "Fontanna" Duchampa. Ten to dopiero zaskoczył:)))
Przepraszam Małgosiu że mnie poniosło i rozpisałam się jakbym była na lekcji w klasie. Mnie banan na ścianie tez się nie podoba:DDD
Banan tak przysłonił mi oczy, że zapomniałam wspomnieć o Twoich pracach Małgosiu:) Są przecudne i nie zastąpi ich żaden banan a nawet kwadrat Malewicza. Taki typ sztuki bardzo mi się podoba:)
UsuńDziękuję za ten komentarz. Pewnie to właśnie o to zaskoczenie chodzi. Ale ja i tak tego nie ogarniam. No cóż...
Usuńot dylemat jak to możliwe, jak to jest ...też sie rano nad tym dziełem sztuki zastanawiałam ...i może lepiej nie wiedzieć jakie tam klimaty są ....pewnie i jakiś czas temu też widziałaś te bazgroły dziecka rodziców wpływowych, co to dziełami sztuki już są ....Gosiu prześliczne prace stworzyłaś :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKawę Ci postawiłam, małą co prawda, ale zawsze :-) Jeżeli chodzi o sztukę współczesną, to też jej nie rozumiem więc w tym temacie nie jesteś odosobniona i na temat banana się wypowiadać nie będę, chyba chodzi o to zaskoczenie właśnie. Ale w życiu bym tyle pieniędzy nawet za zaskoczenie nie wydała. Fajnie że miałaś tak wielkie zmówienie na te deseczki i podkładki mam nadzieję że nazbierasz na kolejną książkę czego Ci życzę z całego serca !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu dziękuję za kawkę, każdy gest się liczy. Wszystkie postawione kawki pójdą na kolejną książkę ♥️
UsuńSztuka jest zwrócić uwagę tłumów, wyróżnić się, wzbudzić zainteresowanie, sensację i oburzenie. To co ładne jest zwykle i przewidywalne. Choć mile dla oka, szybko wypada z pamięci 😉
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie śledzę trendów w w sztuce nowoczesnej, bo jej nie czuję. Mam za to swoich ulubionych twórców, którzy wpisują sie w moją estetykę i ich sie trzymam.
OdpowiedzUsuńSztuka współczesna nie jest rodzajem artyzmu, który bym uwielbiała a jestem miłośniczką kreatywności i twórczości... ale również piękna. Banan przyklejony taśmą może szokuje, może jest innowatorski, pierwszy... ale z pięknością nie ma nic wspólnego. Ze sztuką nowoczesną może być jak z polskim rapem. To beznadzieja, ale ludzie się zachwycają, bo gdy nie będą się zachwycać pomyślą "może to ze mną jest coś nie tak, skoro innym się podoba a mi nie?" warto mówić otwarcie co nam się podoba a co nie, bo inaczej wszystko zostanie spłaszczone do jednego tylko gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa tam zupełnie nie rozumiem tej nowoczesnej sztuki. Zresztą ostatnio dyskutowaliśmy o tym na historii filozofii i praktycznie cała grupa doszła do tych samych wniosków. Twoje prace za to bardzo mi się podobają. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj joj t NOWOCZESNA sztuka wypacza wszelkie mi znane normy i poczucie gustu. Twoje dzieła b. piękne i życzę Ci wielu sukcesów.
OdpowiedzUsuńSztuka nowoczesna to dla mnie totalne nieporozumienie, każdy może zrobić z niczego coś i udawać artystę... no właśnie taki banan...
OdpowiedzUsuńTwoja sztuka lepsza, piękniejsza i tak powinno być. Mieć pasję, zdolności i chęci...
Zawsze się zastanawiałam nad niektórymi dziełami . Co autor chciał wyrazić ?. Mimo że mam wykształcenie artystyczne to ciężko mi było przetłumaczyć dzieciom które uczyłam że to może być sztuka. No cóż... Sama maluję obrazy i nie dbam o to czy to wielkie dzieła. Ważne że lubi się to co się robi. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJestem pewna ze pisalam komentarz tutaj ale go nie ma wiec pewnie cos zle przycisnelam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za odwiedziny i komentarz :)
Sztuka, sztuce nierowna choc rowniez ta wspolczesna tez moze byc piekna :) a jesli ktos ma sile przebicia i uklady to i banana na scianie sprzeda za miliony. Sa i artysci, ktorzy maja naprawde wielki talent a nie zaisnieja nigdy w swiecie sztuki. Ot taki niesprawiedliwy swiat.
Twoje prace sa piekne.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziwna ta sztuka nowoczesna i też nie wiem o co chodzi z tym bananem. O wiele bardziej podoba mi się Twoja sztuka 🙂
OdpowiedzUsuńTen banan po prostu... załamał mnie;) ja też tego nie rozumiem i nie chcę rozumieć.
OdpowiedzUsuńA prace decoupage przygotowałaś naprawdę śliczne:) ogromnie mi się podobają :)