7/13/2012

Ja, moja pracownia i wygrana!!!

Dzisiaj chcę Wam przedstawić miejsce, gdzie powstają moje prace. Mogę pozwolić sobie na to, żeby jeden pokój przeznaczyć na tzw. pracownię. Jak chyba w większości takich miejsc panuje bałagan, oczywiście artystyczny:)) U mnie jest to samo już nawet przestałam z tym walczyć,bo i tak nie wygram. Jak przychodzą goście to pokój jest zamykany i wszystko ok:))

 Gromadzę wszystko co się da, bo może kiedyś się przydać. Odważyłam się pokazać Wam mój tajemniczy pokój, bo chyba mnie rozumiecie:) Pod biurkiem ogromne pudło z serwetkami, a ja i tak ciągle dokupuje nowe.


 I tak przed zdjęciami troszeczkę posprzątałam. A tutaj ja przy pracy:))

Jeszcze chciałam się pochwalić moją wygraną. Pierwszy raz coś wygrałam i tym bardziej się z tego cieszę. Dostałam dzisiaj takie cudowności od Agnieszki z bloga Malowany imbryczek.

Bardzo dziękuję:))
I jeszcze jedno. Szczęśliwe łapaczki mojego licznika, po niedzieli wyglądajcie listonosza:))
To chyba na tyle. Miłego weekendu. Pozdrawiam:))

12 komentarzy:

  1. Gosiu ależ ja ci zazdroszczę takiej pracowni, ja mam tylko wydzielony mały kącik w pokoju który jest zarazem salonem i sypialnią :)
    Dziękuję ci bardzo za udział w moim candy:)
    Ps. Paczuszka w "Podaj dalej" dzisiaj poleciała już do ciebie.
    Pozdrawiam słonecznie
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  2. nie będę oryginalna ( komentarz powyżej ) ja też cierpię na brak miejsca a chomik ze mnie przedni :)
    marzy mi się taka pracownia, ale ponieważ perspektywy na to są, myślę, że też kiedyś będę taką szczęściarą jak Ty :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie będę oryginalna ( komentarz powyżej ), też cierpię na brak miejsca a chomik ze mnie przedni, ale ponieważ perspektywy na zmianę tego są, może uda mi się za jakiś rok być taką szczęściarą jak TY :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też mam to szczęście posiadania pokoju ambitnie zwanego "pracownią" i rzeczywiście rewelacja, niestety rzeczywiście coś ciężko tam porządek utrzymać ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajnie, że masz pomieszczenie (ja cierpię z braku miejsca). Gratuluję wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie mieć swój kącik:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pracowni zazdroszczę, ja biegam z moimi projektami po całym domu:) Gratuluję wygranej, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest bałagan? Wiem wtedy na pewno ,że nie wiesz co to bałagan , u Ciebie to nieład twórczy.Super miejsce na pracownię, całuski

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakże zazdroszczę Ci tego bałaganiarskiego pokoju ;-) U mnie Tworzenie czegokolwiek to prawie "mission impossible" - mam kuchnię, jadalnię, sypialnię i pracownię w jednym... Na szczęście przypadł mi w udziale jeszcze kawał strychu, gdzie mogę gromadzić przydasie, bo inaczej chyba bym zginęła...

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam ten bałaganik twórczy na biurku. Ostatnio stwierdziłam, że biurko też muszę zdekupażować:) bo mam jakieś stare i zniszczone:)więc jest okazja coś zmienić.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja już nie mogę wejśc do mojej pracowni, taki bałągan. Jakby bomba spadła. Tak zawsze mam, że jak szykuję się do jarmarku, to szybko, szybko i wszystko rozwalam. A później: ło matko! Wejść nie idzie ;-)))
    Więc kochana, Twój bałaganik twórczy, to nie bałaganik, a wszystko pod ręką ;-))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino